Bardzo Was przepraszam, że nic nie dodaje na bloga,. No, ale nie mam jak, zgubiłam aparat i nie moge zrobić zdjęć. Nie wiem ile to może potrwać, ale mam nadzieję, że niedługo się znajdzie.
W piątek przyszła wełna czesankowa. Na początku zrobiłam kulkę, ale nie jest to takie proste jak mi się wydawało! Tylko jest mały problem: mama przy robieniu kwiatka złamała mi dwie igły! Jak czytałam różne kursiki to pisało, żeby od razu zamawiać po kilka igieł, ale nie wiedziałam, że one się tak szybko łamią!
Pozdrawiam!
Oby się szybko aparat znalazł! Ja chcę pooglądać Twoje prace z nowej wełny:)
OdpowiedzUsuńhehe mi się jeszcze nie udało złamać igły ;D
OdpowiedzUsuńtfu tfu ;)
ale to faktycznie nie jest takie proste zrobić kulkę, mi lepiej wychodzi na mokro, ale całe palce miałam pokłute ;D
zapraszam do siebie na candy ;*